Może warto polubić osikę?

„Gdy Żydzi chodzili po lesie wypatrując, z czego by wyciosać krzyż dla Chrystusa, wszystkie drzewa drżały z przerażenia i żadne nie chciało być krzyżem. Nie zadrżała jedna tylko osiczyna - więc uczynili z niej krzyż i przybili na nim Chrystusa. Od tego czasu nawet w chwilach największej ciszy w lesie, gdy wszystkie drzewa stoją spokojnie, osiczyna drży i trzęsie się zawsze. I dawno byłaby już wyschła i nie stałoby jej na świecie, gdyby nie to, że wszystkie dusze ludzkie, które za życia były dla kogoś krzyżem, Chrystus zmienia po śmierci w osiczyny, by nie zaznały spokoju i drżąc wiecznie czekały na sąd. Albowiem nie wolno jest być drzewem na niczyj krzyż.” (Henryk Sienkiewicz - „Osiczyna”)    

    Osika (Populus tremula L.) nazywana jest też osiną, osiczyną, czy topolą drżącą. To najpopularniejsza z naszych czterech, rodzimych topól. Rośnie niemal we wszystkich polskich lasach, także na terenach zurbanizowanych i nad wodami. Jest drzewem pionierskim i bardzo ekspansywnym - pojawia się na nieużytkach i nieodnowionych zrębach, bardzo szybko przyrastając - nawet 1 metr rocznie. My - leśnicy - zwykle jej nie lubimy, bo za jej sprawą niektóre uprawy i młodniki pustoszy groźna rdza - skrętak sosny.                                                                                                                                                
    Osika ma prosty, strzelisty pień o oliwkowo szarej, gładkiej korze. Bardzo lubią ją bobry. Jest raczej krótkowieczna, dożywa zwykle maksymalnie do 100 lat. Najgrubsze dwie osiki w Lasach Państwowych znajdują się w pobliżu miejscowości Jastrew, w Nadleśnictwie Brzesko, w województwie małopolskim. Najpotężniejsza ma obwód 461 cm i wysokość 35 m, druga jest nieco mniejsza, ma obwód 410 cm. 

   Charakterystyczną cechą tego gatunku są drżące liście, które kołyszą się nawet przy zupełnie bezwietrznej pogodzie. Z osiką i drżeniem jej liści związane są liczne opowieści, podania ludowe i legendy, o których przypominam sobie zawsze w okolicach Wielkiej Nocy:

„Bo kiedy źli ludzie szukali w onym czasie drzewa na Krzyż i Mękę Pańską, wszystkie drzewa i cały las ogarnęło przerażenie. A ludzie chodzili po lesie i namyślali się w jakie drzewo uderzyć toporem i uczynić z niego Krzyż. Nie mógł być to dąb - bo drzewo to mocarne i symbolizujące wiekuistość. Nie mogła być to lipa - drzewo poetów i zakochanych, pełna słodyczy, dająca miód oraz schronienie ptakom. Ani brzoza - biała i niewinna, ani sosna zalana żywicznymi łzami, ani jesion - drzewo walki, z którego są rycerskie kopie. „Zostawcie nas w pokoju”- szumiały smukłe olchy wznoszące ramiona ku niebu. Żadne z drzew nie chciało Męki Pańskiej i wszystkie trzęsły się od zgrozy nad postępowaniem okrutnych ludzi. Kiedy noc zapadła nad lasem i ludzie wracali do domu bez krzyża, napotkali na powrotnej drodze jedno drzewo, które nie zadrżało na ich widok. Była to osika. Zrąbali ją w milczeniu i pośpiesznie. Z jej drzewa uczynili Krzyż. I ukrzyżowali na nim Zbawiciela Świata. Odkąd osikowe drzewo zbryzgała Krew Najświętsza, wszystkie osiny dygocą z lęku, że znowu źli ludzie przyjdą i ten straszny dzień się powtórzy. Trzęsą się ze wstydu i żalu, a gdy nadejdzie jesień, liście osikowe są koloru krwi, na pamiątkę tej Krwi, która spłynęła po drzewie krzyża… "

   Istnieje wierzenie ludowe, popularne szczególnie na Ukrainie, że na osice powiesił się Judasz. Wszystkie inne drzewa odmówiły zdrajcy Jezusa swoich gałęzi. Teraz osika żałuje swojego postępowania i drży przed Bożym gniewem.
   Inne podanie ludowe mówi o związku osiki z ucieczką Świętej Rodziny do Egiptu. Kiedy Rodzina uciekająca przed okrutnym Herodem chciała się schronić pod osiką, ta zaczęła trząść się ze strachu przed gniewem władcy i nie przyjęła ich. Wygnańcom pomogła leszczyna, a osika trzęsie się do dzisiaj…
   Z osiką wiąże się jeszcze całe mnóstwo podań, gdzie zwykle jest ona przedstawiana w negatywnym świetle. Przekazy mówią, że Kain zabił Abla osikowym kołkiem. Pamiętamy przecież opowieści, w których osikowe kołki wbijane w wampiry i wiedźmy, wystarczy wspomnieć Rzędziana z „Ogniem i mieczem”, który w pamiętnej scenie wbił osinowy kołek w Horpynę. Zabijano także trumny kołkami z drewna osikowego, aby zmarły nie stał się upiorem. Na grobach samobójców wbijano osinowy kij, który nie pozwalał by nieszczęśnik straszył po śmierci ludzi.
   Podobno osika to ulubione drzewo diabła, który lubi na niej przesiadywać, a ona wtedy trzęsie się, aby nas ostrzec przed Złem. Może zatem i w niej, jak w każdym drzewie tkwi Dobro i pozytywna energia? Zresztą z jej drewna były wyrabiane słynne husarskie kopie, tak symboliczne dla Polaków. Z czasów Augusta II mamy szczegółowy opis kopii husarskiej: „była blisko trzy sążnie długa, gruba u tuleii jak ramię, a lekka i składna. Drzewco miała z młodej prostej osiki, wydrążone u spodu, żółto pokostowane”.
   Osika jest także i dziś wciąż pożyteczna dla człowieka poprzez rozmaite zastosowania. Drewno jest cennym surowcem w przemyśle zapałczanym i celulozowym. Cenią je też rzeźbiarze. Młode liście to ulubiony pokarm owiec, są też przysmakiem głuszców, pięknych, chronionych kuraków. Miazga osiki jest dość pożywna, toteż w okresach głodu w Europie dodawano ją do mąki i pieczono z niej chleb, a nawet spożywano na surowo. Może należy ją zatem poznać i polubić, a na pewno warto podumać nad bogactwem legend związanych z tym skromnym drzewem.

Ostatnio zmienianywtorek, 21 lipiec 2015 22:29

Prawdziwy człowiek lasu. Mieszka i pracuje w leśniczówce Pszczew w Nadleśnictwie Trzciel w województwie lubuskim. O lesie wie chyba wszystko i chętnie dzieli się tą wiedzą z innymi. Publikuje m.in. w pismach: "Echa Leśne" i "Głos Lasu". Prowadzi również pasjonującego i bardzo popularnego wśród internautów "Bloga Leśniczego"

 

 

Skomentuj

Powrót na górę
Nasz portal wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies w zakresie odpowiadającym konfiguracji Twojej przeglądarki. Więcej o naszej Polityce prywatności