Logo
Wydrukuj tę stronę

Z legendarnych dziejów Giecza i Górzna

Niezwykłe historie, podania i legendy związane z Gieczem i Górznem przedstawia Kazimierz Matysek - "Obserwator Regionalny" nr 3 / 2000.

    Jednym z największych grodów Polski piastowskiej był Giecz, którego początki sięgają X wieku. Gród giecki został zburzony wskutek najazdu czeskiego w 1038 roku, a jego ludność przesiedlona do Czech, gdzie dała początek osadzie Hedczany. Powtórnie Giecz ucierpiał podczas najazdu Krzyżaków w 1331 roku. W miejscu dawnego Giecza istnieje dziś osada Grodziszczko otoczona wałami obronnymi, w obrębie których znajdują się fundamenty niedokończonej siedziby książęcej oraz drewniany kościółek p.w św. Jana Chrzciciela, zbudowany na szczątkach muru pierwotnego kościoła grodowego.
   Od niepamiętnych czasów słynie cudami, znajdujący się w grodziskim kościele, obraz MB Pocieszenia, do którego zdążają pątnicy w czasie dorocznych odpustów w niedzielę po 28 sierpnia. Według podania wały grodziska mieli usypać rycerze w czasach Bolesława Chrobrego, nosząc ziemię w butach.
  Inna legenda związana z tym miejscem mówi o najeździe szwedzkim za Jana Kazimierza. Mimo dzielnej obrony Giecza przez kasztelana Niegolewskiego, z powodu zdrady, Szwedzi zdobyli gród. Dopiero, gdy przybył z odsieczą oddział pod dowództwem ojca poległego kasztelana, Polacy zwyciężyli. Poległych rycerzy polskich pochowano pod wałami oraz w trzech kurhanach grodu, a Szwedów na polu i w olszynowym gaju.
  Obecna wieś Giecz to dawna osada targowa grodu gieckiego, w której w XII wieku pobudowano murowany kościół romański pod wezwaniem NMP Wniebowziętej i św. Mikołaja - patrona kupców. Do jego murów przywiązane jest podanie, które głosi, że kościół ten zbudowany z różnej wielkości kostek polnego granitu i, co jest niezwykłe w tych stronach, z piaskowca wznieśli w ciągu jednej nocy aniołowie. Tylko świtająca jutrzenka nie pozwoliła im dokończyć drzwi i sprowadzić na bramę ogromny głaz, który leżał potem długo na sąsiednim polu i miał podobno odcisk stopy dziecięcej. Ostatecznie roztrzaskano go na jakąś nową budowlę. To podanie - jak wspomina Władysław Syrokomla - przekazała odwiedzającym ten kościółek, zamieszkała w pobliżu, staruszka.
   W skład systemu obronnego grodu gieckiego wchodziło też, położone 2,5 km. na wschód od Giecza przy drodze do Dzierznicy, wzgórze Górzno zwane Górą Ludgardy. Wznosi się ono ok. 30 m powyżej poziomu okolicy. W wiekach średnich zbudowano tu obszerny kamienny zamek, którego mury dochodzące wysokości człowieka, rozebrane zostaną w 1823 roku, a kamienie i cegłę z niego użyto na różne budowle w pobliskiej Dzierznicy, Targowej Górce i Podstolicach. Wzgórze to strome od południa, łagodnie opada w kierunku północnym. Na jego szczyt zwany Kościeliskiem prowadzi ścieżka obok stojącego tu przydrożnego krzyża otoczonego świerkami. Tak jak kiedyś, Górzno porośnięte jest lasem dębowym, leszczyną, topolami i innego rodzaju drzewami. Rosłe krzewy głogu i jeżyny dodają tajemniczości temu dzikiemu uroczysku, w którym niegdyś gnieź­dziły się węże, mające swe nory w jaskiniach i lochach zamczyska. Jeszcze przed kilku laty głębsze otwory w ziemi wskazywały na ślady fundamentów czy też murów zbudowanych z ociosanych kamieni i spajanych białą zaprawą wapienną. W największym z otworów były widoczne szczątki dużej szerokości schodów z drzwiami prowadzącymi do podziemi. Obecny właściciel wzgórza, Marian Szafrański, aby nie narażać dzieci na niebezpieczeństwo, kazał je zasypać.
   Istnieje stare podanie, że w tych sklepionych piwnicach zamku górzeńskiego były duże zapasy wina, a pewien pasterz, odkrywszy do nich tajne wejście, codziennie się nim upijał. Dopiero, gdy go wyśledzono, zaprzestał tego procederu. O istnieniu w miejscu ruin dawnego zamku świadczą nie tylko szczątki zwalisk zamczyska, ale także zawalone kamieniami przeróżnej wielkości kształtu okoliczne pola. Podług podania ludu miała tu być pochowana piękna i nieszczęśliwa księżna Ludgarda, którą na rozkaz męża księcia Przemysława II udusiły służebne. Od dawna panuje tu zwyczaj, że osoby przechodzące obok tego miejsca żegnają się znakiem krzyża. Starzy ludzie utrzymują, że na wzgórzu wśród ciszy nocnej słychać dźwięk dzwonów, zgrzyt żelaznych sztab i szczęk broni i tętent koni. Postać Ludgardy w długiej białej sukni pokazuje się wśród księżycowej nocy i ścigając podróżnych, prosi ich, aby odebrali od niej klucze od podziemi zamkowych.  
   Inne podanie głosi, że pewnego razu księżna Ludgarda spotkawszy dwoje ludzi podała im w dłonie długie zwoje, jak len jasnych włosów, przykazując trzymać je mocno, a za to pokaże im skarby ogromne. Gdy jeden z nich puścił wśród drogi zwój jasnych włosów, skonał natychmiast. Drugi, drżący od strachu, szedł dalej, lecz gdy oczom jego ukazały się drzwi prowadzące do podziemi i usłyszał w zamku złowieszczy brzęk kluczy, ogarnął go lęk straszliwy i jemu także z rąk wypadły włosy księżnej. Ten również skonał na miejscu. Dwie istniejące na wzgórzu wzniosłości uchodzą dziś za mogiły nieszczęśliwych. Razu pewnego znalazł się śmiałek, który zabrawszy ze sobą wodę święconą i kredę poszedł spędzić noc w podziemiach. Położył się na ziemi zakreśliwszy wokół siebie okrąg święconą kredą. O północy usłyszał tętent ogromny przybyłych konno uzbrojonych rycerzy i głos trąby bojowej. Rycerstwo skupiło się wokół niego, lecz nie przekroczyło miejsca zakreślonego kredą Przestraszony śmiałek pokropił święconą wodą bliżej stojących rycerzy, którzy rozbiegli się umożliwiając mu szczęśliwy powrót do domu. Żadne namowy nie zdołały go nakłonić do powtórzenia podobnej próby.
   Ruiny Górzna od dawna budziły zainteresowanie zarówno archeologów, jak i poszukiwaczy przygód. Na stoku wzniesienia w 1873 i 1909 roku znaleziono skarby monet i ozdób srebrnych z X i XI wieku. Stare podania związane z tym miejscem zebrała 110 lat temu Helena Nejman, której pomocy w ich zebraniu udzielili ksiądz proboszcz Sulkowski z Giecza, nauczyciel Drosel i ksiądz proboszcz Jentsch z Grodziszczka. W czasie wiosennych wycieczek po najbliższej okolicy warto odwiedzić giecki zespół osadniczy. Są tu miejsca, których dawne dzieje splotły się z legendą, a fantazja z rzeczywistością.

Ostatnio zmienianypiątek, 12 październik 2018 17:58

Skomentuj

Wielkopolska-country.pl 2015-2017 All rights reserved.