François
- Napisane przez Izabela Wielicka
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj Email
- 1 komentarz
W pobliżu Ochodzy i Gołąbek - wsi w gminie Trzemeszno - znajduje się skromna mogiła. Idąc przes las, na lewo od polnej drogi prowadzącej do dawnego leśnictwa Sarnówko i do Dębowca, wzrok przykuwa drewniany krzyż. Los napoleońskiego żołnierza, który pod nim spoczywa zmusza do refleksji każdego przechodnia. Stał się też inspiracją dla filmowców z Gnieźnieńskiej Grupy Filmowej twórców "François".
Nie wiadomo dokładnie kim był żołnierz, który zginął w 1812 roku i pochowany został w pobliżu Gołąbek. Pewne jest, że wracał z Rosji po przegranej wojnie cesarza Francuzów - wielkiego wodza Napoleona. Droga w lesie była wtedy głównym traktem wiodącym do Gniezna. Kto go zabił? Dlaczego? Czy zrobił to jakiś rabuś? Choć zginął na ziemiach polskich, nie znaczy, że z rąk Polaków. Równie dobrze mogli to zrobić Prusacy. Francuski żołnierz zabrał tę tajemnicę do grobu. Jednak, co zaskakujące, pamieć o zwykłym napoleońskim żołnierzu wciąż pielęgnują okoliczni mieszkańcy. Mimo burzliwych dziejów Polski, mimo powstań i wojen, mogiła Francuza nie została zrównana z ziemią i zapomniana - istnieje od 200 lat. Nieznane jest imię i nazwisko żołnierza, ale ludzie nie chcieli przynosić zniczy i kwiatów na bezimienny grób. Na krzyżu umocowano więc tabliczkę z napisem "Tu leży żołnierz napoleoński narodowości francuskiej. Zginął w 1812 r."
Historią napoleończyka zainteresowała się Gnieźnieńska Grupa Filmowa. Scenariusz do filmu napisali Krzysztof Zalaszewski, Tomasz Góralczyk, Wojciech Prusakiewicz, a wyreżyserował go Tomasz Góralczyk. Producentem obrazu jest Piotr Robakowski. Na potrzeby filmowej opowieści żołnierz otrzymał imię François. Tak brzmi również tytuł filmu, który miał być swoistym hołdem dla wszystkich żołnierzy, którzy polegli nie tylko na ziemiach polskich, ale także pod Moskwą. To także opowieść o Polakach, którzy walczyli w armii Napoleona i dedykowany tym, którzy o leśnym grobie wciąż pamiętają.
Akcja filmu rozpoczyna się we Francji. Tytułowy François wyrusza żegna się z ukochaną i wyrusza na wojnę. Młodzi mają nadzieję, że się zobaczę, bo wielka armia Napoleona daje spore nadzieje na zwycięstwo. Jednak tym razem los nie sprzyjał cesarzowi, a François podzielił los wielu żołnierzy jego armii.
Niemal szesnastominutowy film wspaniale przybliża historię i klimat tamtych czasów. Autentyczność podkreśla fakt, że film jest francuskojęzyczny. Tragiczna historia zwykłego żołnierza, świetnie oddane realia, piękne krajobrazy wywołują wzruszenie u widza. Sebastian Błochowiak - odtwórca głównej roli, Przemysław Wilk - w roli przyjaciela Nicolasa oraz Izabela Głowacka w roli ukochanej Sabine - spisali się bardzo dobrze, mimo że gra aktorska wymagała czasem sporych poświęceń.
W realizację filmu zaangażowali się mieszkańcy okolicznych wsi. Dzięki nim w filmie pojawiły się konie i drewniany wóz. Dzięki zaś pomocy strażaków na planie filmowym pojawił się deszcz, kiedy pogoda nie dopisywała filmowcom. Zdjęcia kręcono m.in. w Dziekanowicach, Żerkowie i okolicach Gniezna.
Jeszcze przed premierą film został bardzo życzliwie przyjęty przez publiczność. Na odbywającym się w Gnieźnie Polskim VI Ogólnopolskim Festiwalu Filmów Amatorskich i Niezależnych "Offeliada" zdobył wyróżnienie jury studenckiego oraz nagrodę publiczności - Poloniusza. Prapremiera filmu odbyła się 30 września 2012 r., a premiera w Teatrze im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie.
Dziś z wielką przyjemnością ten krótki, ale piękny film o: miłości, przyjaźni, wojnie, żołnierskiej tułaczce i tęsknocie za domem prezentuje portal wielkopolska-country.pl.
Zapraszamy na film!
Kulisy filmu:
- Dział: Filmoteka
- Czytany 5521 razy
1 Komentarz
-
Robert
Link do komentarza wtorek, 16 czerwiec 2015 18:24Swego czasu w Brzostkowie,
całkiem przypadkowo sfotografowałem z oddali plan filmowy.
Dzięki Pani artykułowi dowiedziałem się o jaki film chodziło.