Jarosław Szałata

Prawdziwy człowiek lasu. Mieszka i pracuje w leśniczówce Pszczew w Nadleśnictwie Trzciel w województwie lubuskim. O lesie wie chyba wszystko i chętnie dzieli się tą wiedzą z innymi. Publikuje m.in. w pismach: "Echa Leśne" i "Głos Lasu". Prowadzi również pasjonującego i bardzo popularnego wśród internautów "Bloga Leśniczego"

 

 

Może warto polubić osikę?

„Gdy Żydzi chodzili po lesie wypatrując, z czego by wyciosać krzyż dla Chrystusa, wszystkie drzewa drżały z przerażenia i żadne nie chciało być krzyżem. Nie zadrżała jedna tylko osiczyna - więc uczynili z niej krzyż i przybili na nim Chrystusa. Od tego czasu nawet w chwilach największej ciszy w lesie, gdy wszystkie drzewa stoją spokojnie, osiczyna drży i trzęsie się zawsze. I dawno byłaby już wyschła i nie stałoby jej na świecie, gdyby nie to, że wszystkie dusze ludzkie, które za życia były dla kogoś krzyżem, Chrystus zmienia po śmierci w osiczyny, by nie zaznały spokoju i drżąc wiecznie czekały na sąd. Albowiem nie wolno jest być drzewem na niczyj krzyż.” (Henryk Sienkiewicz - „Osiczyna”)    

Brzoza - najstarsze drzewo w lesie?

Tegoroczna wczesna wiosna spowodowała, że wcześniej niż zwykle zrobiło się barwnie i zielono od młodych liści. To zachęta do spacerów, kontaktu z przyrodą i wypraw do lasu w poszukiwaniu ciszy i …zdrowia. Znajdziemy tam przecież, oprócz wrażeń estetycznych i wytchnienia, także wiele dobrego dla ciała i ducha. Kontakt z lasem i drzewami daje przyjemny i bezbolesny zastrzyk dobrej energii oraz podnosi naszą odporność na choroby.

Subskrybuj to źródło RSS
Nasz portal wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies w zakresie odpowiadającym konfiguracji Twojej przeglądarki. Więcej o naszej Polityce prywatności