Raportuj komentarz

wielkopolska-country nie jest blogiem, ale mniejsza o to. Z pewnością pałac w Śmiełowie ma o wiele więcej istotniejszych elementów - to oczywiste i całkowicie się z Panem zgadzam. Jednak wspomniane kaloryfery odegrały w felietonie pani Ani zupełnie inną rolę. Mam nadzieję, że inni czytelnicy, tak jak ja, nie tylko dowiedzieli się czegoś więcej na temat pobytu Mickiewicza w Śmiełowie, ale i nieźle się bawili :) Przy następnej okazji oglądania "Wilczycy" z pewnością będę wypatrywać owych kaloryferów ;)