Raportuj komentarz

Bardzo się cieszymy, że historia rodziny Tiemanów wzbudziła zainteresowanie czytelników i że znalazły się osoby, które potwierdzają zawarte w niej informacje. Niektórzy może nie zauważyli, ale na portalu jest druga część artykułu. Na końcu pierwszej części jest link do części drugiej - zapraszamy.