W Pakawiu po kawie

Na skraju Puszczy Noteckiej, 13 kilometrów na zachód od Wronek, znajduje się wyjątkowa osada. Jeziora, lasy, świeże powietrze, cisza i święty spokój - po prostu raj na ziemi. To idealne miejsce do wypoczynku. Można np. usiąść w cieniu ogromnych dębów z filiżanką lub termosem aromatycznej kawy i zapomnieć o największych kłopotach. À propos kawy... Dawno, dawno temu pił ją tutaj pewien bardzo sławny Francuz.

Czytaj dalej...

Wielkopolska zbójecka

Gdy wpadła w moje ciekawskie „łapska” książka Józefa Pieprzyka o hultajach i zbójach wielkopolskich ("Wielkopolscy zacni i nicponie) obudził się we mnie dawny i zapomniany  chłopięcy zew do awanturniczego trybu życia, chłopięcy pęd do przeżycia pirackiej czy zbójnickiej przygody, do poszukiwania skarbów. Myślałem, że w Wielkopolsce zbójnictwem nie parały się nawet największe szelmy - że to raczej tylko domena górali, Ślązaków czy ludności dalekich polskich wschodnich kresów. Myliłem się bardzo i w sumie dobrze, bo jest o czym pisać i będzie można przekazać lokalne legendy dalej. No i najważniejsze - mam nadzieję, że marzenie z dzieciństwa w końcu się spełni i zostanę zbójem, chociaż tu na papierze w kratkę i na Waszych monitorach. Kolorowo i romantycznie jak to bywa w opowieściach i legendach jednak nie było. Było krwawo, ponuro i przerażająco.

Czytaj dalej...

Żarnowiec - jedyne w Wielkopolsce źródełko pomnikowe

Pomnikami przyrody są najczęściej wiekowe, potężne drzewa lub głazy. Mogą nimi być także źródła. Jedynym w Wielkopolsce pomnikowym źródłem jest źródło Żarnowiec, leżące w osadzie o tej samej nazwie, w powiecie poznańskim, za Dopiewem. 

Czytaj dalej...

Dworki i ciekawe miejsca ziemi kiszkowskiej

Nareszcie urlop, nareszcie kilka dni wolnego! Cóż, co prawda pogoda kiepska, ale zawsze można zaplanować ciekawą wycieczkę po naszej ukochanej Wielkopolsce. Uwielbiam "klimaty" naszych starych dworków. Ciekawi mnie ich historia, ich losy i życie ludzi kiedyś w nich mieszkających. A że dodatkowo kilka dni wcześniej wygrzebałem, gdzieś na dolnej półce w bibliotece, zakurzoną książkę o historii ziemi kiszkowskiej postanowiłem wybrać się w te właśnie okolice, po to by zobaczyć owe interesujące obiekty na własne oczy i podzielić się wrażeniami na portalu. Zabieram Was tam dziś ze sobą w nadziei, że postanowicie kiedyś wybrać się tam sami. Naprawdę warto, bo krajobraz piękny, zabytki ciekawe, ludzie przemili i uczynni.

Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS
Nasz portal wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies w zakresie odpowiadającym konfiguracji Twojej przeglądarki. Więcej o naszej Polityce prywatności